Jutlandia południowa

Obszar wzdłuż cieśniny Małego Bełtu aż do Aarhus to wcinające się głęboko w ląd fiordy i wspaniałe wybrzeże porośnięte bukowym lasem i polami anemonów. Znajdują się tu zarówno emanujące południowym urokiem miejscowości kąpieliskowe jak i dawne miasta kupieckie takie jak Kolding i Vejle. Łagodnie opadające, przyjazne dzieciom plaże zapraszają na kąpiel i wypoczynek. Obowiązkowo należy odwiedzić słynny Legoland lub spędzić dzień w skansenie „Gamle By” w Aarhaus. Można tu uprawiać sporty wodne lub podziwiać skarby kultury: szczególnie warto zwiedzić centrum historyczne Dübbeler Schanzen oraz zamek Koldinghaus.

Deszczowa piękność

Kto w Bergen wystawia nos za drzwi, koniecznie powinien wziąć ze sobą kurtkę przeciwdeszczową lub parasol. Mimo to warto odwiedzić to leżące pośród idyllicznych fiordów miasto.

W porcie Bergen zaczynają się i kończą rejsy norweskiej linii Hurtigruten. Na dworcu zatrzymują się pociągi z całej Skandynawii, mieści się tu też stosunkowo duże lotnisko. Dawne miasto hanzeatyckie – stanowiące niegdyś ważny punkt przeładunkowy i węzeł handlowy – tętni życiem również dziś. Na przylegającym do portu rynku sprzedaje się głównie ryby.

Bergen liczy sobie 225 000 mieszkańców, którzy silnie identyfikują się ze swoim miastem. Większość z nich z dumą zwykła podkreślać, iż nie pochodzi z Norwegii, lecz właśnie z Bergen. Powodem do radości z pewnością nie są tu dzienne normy opadów – statystyki wskazują, iż w Bergen kropi, mży i leje przez 275 dni w roku. Uniwersyteckie miasto otoczone jest siedmioma górami, na których zatrzymuje się najmniejsza nawet deszczowa chmurka. Lecz w słoneczne dni Bergen to najprawdziwsza idylla. Zresztą częste opady nie przeszkadzają w zwiedzaniu miasta, gdyż najważniejsze zabytki to obiekty zadaszone: sala Haakona IV, wieża Rosenkrantz i Troldhaugen – dom Edwarda Griega.